4/05/2016

Giganty



Nasze maluchy nadal wędrują ...
A tu nagle spotkały wielkiego Mamuta .
Nic w tym dziwnego , bo Mamuty przecież były wielkie.
Ale ....wielka mrówka , ważka ,chrabąszcz....to dopiero przeżycie.

Maks jako pasjonat owadów był oczarowany.
Zuzia z pewnym dystansem , lecz bez strachu.













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz