Dawno nas nie było .Obowiązków coraz więcej i blog został troszkę zaniedbany.
Jednak ostatnio znów nas nawiedziło papugowe szaleństwo...i musimy o nim opowiedzieć.
Pamiętacie papugi z Teneryfy
TU i
TU, królowały tam piękne i wielkie Ary.
Dziś zaprosimy was do Poznania
"Papugarnia KAKADU"
Nasze dzieci do papug przyzwyczajone , mają też własną papugę w domu Cezarego.
Jednak warto przypomnieć jak się wybieracie do papugarni ,ze papugi mają swoje humory nawet oswojone.
Wchodzimy do papugarni jako ich goście i musimy przestrzegać pewnych zasad.
Dezynfekcja rąk i obuwia.
Zachowujemy się spokojnie ,bez biegania i krzyków.
Papugi nie lubią być głaskane , to nie psy :)
Na taką wyprawę polecam strój jednolity ,bez : guzików , ozdób ,świecących cekinów...
Nie ubieramy czapek kolczyków,łańcuszków czy barwnych spinek , kokardek we włosy.
Papuga to nie sroka jednak jest bardzo ciekawska , a jak jej coś wpadnie w oko potrafi być uparta.
Pomocą i informacją zawsze służy sympatyczny personel " Kakadu".