10/30/2015

Sensory dyniowe - Pumpkin Sensory Active



Wycinamy dynię już stoi na oknie .
Co zrobiliśmy z jej zawartością ?
Jak na Maksa przystało , wykorzystaliśmy sensorycznie :)

Na początek były suche pestki dyni .
Miłe dla małych stópek i rączek.
Jednak to tylko zachęta , prawdziwe wyzwanie przed Maksem.





Teraz czas rozciąć naszą dynię . Wybraliśmy największą jaką nam się udało kupić .



Odcinam górę wielkim nożem , to nie zadanie dla dzieci.
Zabawa się zaczyna Maks wskakuje do środka .
Nogami brodzi w miąższu.



Maks z wielką pasją wierci dziury w dyni , będzie jak ser szwajcarski .



Gdy już dziurek dużo wywiercił , jego ciekawość wzbudził miąższ.
Tyle tego , a jakie wstrętne , zimne, mokre i obślizgłe...





Prawdziwe sensoryczne , dyniowe , szaleństwo.....

Teraz już tylko pozostaje wykończyć dynię i postawić na okno.




Piękna nam wyszła ? !
Prawda ?

***

Zapraszam na nasze poprzednie posty :
WSZYSTKIE O DYNI 

1) Pole dyniowe

2) Dynia w stylu montessori - Maks poznaje budowę

3) Halloween czas zacząć , czyli Maks , dynia i wiertarka 

A dziś było sensorycznie :)


***

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz