Na naszą stację przyjechały dziś sylabki .
Maks uwielbia pociągi , a sylabki nie bardzo. Musiałam więc temu zaradzić .
Mamy własną grę. Każdy otrzymuje swoją lokomotywę i zestaw wagonów .
Zabawa polega na układaniu wagoników według kolejności wypowiedzianych sylab.
Podpowiedzią jest też pociąg na górze.
Układamy jak sekwencje , uważając na kolejność sylab.
Powtarzamy głośno nazwy wagoników, a klepsydra odmierza nam czas.
Wmiarę postępów dziecka podkręcamy tempo,
podczas jednego obroyu klepsydry położymy nawet kilka wagoników.
Do naszej zajezdni zajechały też różne parowozy.
Prawdziwa parada parowozów , każdy ma swoje imię :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz