Dużo tu nie potrzeba pisać . Zdjęcia mówią same za siebie , moim zdaniem malowanie jest piękne. Dzisiaj zostawiłam pole do popisu Maksiowi !
Malowanie jest proste ! Wszystko zależy od dziecka i jego wyobraźnie. Pozwólmy dziecku na swobodę wypowiedzi.
Kilka plam farby i gąbkowy stempelek ( mogą być gąbki myjki )
Maksiu skupiony, ogląda jak kolory się mieszają ...
Jakie piękne kółeczka, jest ich coraz więcej ...a cała kartka moja.
Może dotknąć paluszkiem , ciekawe jaka jest farba w dotyku. Mogę brudzić ręce i nikt mnie nie wyzywa . Jaka fajna zabawa.
I już cała rączka dotyka , jakie fajne stempeki na łapce...
Oj !!! Jaka brudna rączka ! Ale jakie to przyjemne ...!
Ćwiczenie motoryki małej : zamalowanie kartki.
Ćwiczenie wyobraźni : praca nad całą konpozycją .
Doznania czuciowe : nie ma nic lepszego jak mazanie rączkami.
........
Picaso lepiej by nie namalował !
Teraz , to juz Maksiu się rozpędził .
Ale te brudne ręce , to jest to co lubi maks najbardziej.
Pozwólmy dziecią się brudzić , dajmy im troszkę swobody.
" Brudne dziecko, szczęśliwe dziecko" oczywiście wszystko od kontrolą :)))
***
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz