Zamek :*
Tym razem tak nazwaliśmy naszą zabawę.
Maksiu się nudził i był marudny, postanowiłam wymyślić zabawę .
Nasz ukochany basen , łatwy do sprzątnięcia . Ograniczona powierzchnia pomaga utrzymać porządek podczas zabawy , a po zabawie łatwy do sprzątnięcia.
Wracamy do zabawy.
Wsypałam kamienie , Maksiu pyta w co będziemy się bawić.
Nagle bez przemyślenia , powiedziałam : zbuduj zamek .
Maksiu się nie zastanawiał , stawiał kamień na kamieniu . Jak prawdziwy budowniczy.
Po chwili mówi: babciu potrzebuję lasy !
???
Las ?
Maksiu , a mogą być szyszki ?
Mały budowniczy oglądnął, podotykał ręką i nogą . Widać ,że często mamy zabawy sensoryczne .
Gdy poznał przez dotyk materiały zaczął budowę , dodał muszelki...i zamek prawie gotowy.
A tu drugi dla naszej księżniczki.
Księżniczki nie mamy, ale mamy Syrenkę...Maksiu postanowił z niej zrobić księżniczkę .
Łoże z muszelek...
Miłych snów księżniczko - Syrenko :*
Maksiu zajęty wyciszony, a domownicy zadowoleni .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz